Specjalistyczna Praktyka Otolaryngologiczna

lek. med. Jarosław Wąs

Preparaty do czyszczenia uszu- czy warto stosować?

Dziesiątki reklam TV i dziesiątki produktów na półkach aptecznych.
Straszenie konsekwencjami czyszczenia uszu pałeczkami higienicznymi.
Trwa zmasowany napór na kupowanie preparatów w kroplach lub sprayach jako niezbędnego i jedynie słusznego atrybutu codziennej higieny uszu.

Z jednej strony, skoro ludzkość przez kilka tysięcy lat przetrwała bez środków do czyszczenia uszu, to może są one niepotrzebne?
Z drugiej, czy aby nie jest tak, że zmieniło zarówno się podejście do higieny, jak i skala problemów związanych z zatykaniem się uszu?

Jak to jest w rzeczywistości?

W ciągu lat praktyki otolaryngologicznej zaobserwowałem dwa zjawiska: wzrasta ogólna częstotliwość zatykania się przewodów słuchowych, oraz zmienia się skład czopów.
Ponad dwadzieścia lat temu przewagę miała woskowina (cerumen)- na ogół dość plastyczna masa, którą można było łatwo usunąć z ucha.
Później zaczęły dominować korki zbudowane ze złuszczonego naskórka przewodu słuchowego- znacznie twardsze i często mocno zespolone z podłożem.
Usunięcie takich złogów nie jest już tak proste.

Pełne zatkanie przewodu słuchowego skutkuje niedosłuchem z towarzyszącym często szumem usznym. Taki stan na ogół wymaga interwencji lekarskiej i oczyszczenia uszu. Najczęściej jest jednak tak, że ucho jest fragmentarycznie zatkane- wówczas pacjent może odczuwać dyskomfort, ale słuch jest sprawny.

Preparaty do czyszczenia uszu są bezpieczne, a te z nich, które zawierają naturalne składniki, nadają się do długotrwałego stosowania.
Podkreślę jednak, że nie jestem zwolennikiem stosowania ich w celach profilaktycznych bez konsultacji z lekarzem.
Wielu z moich pacjentów przez szereg miesięcy zakrapla, lub wtryskuje sobie preparaty do idealnie czystych uszu. Na pytanie czy kiedyś mieli problemy z nadmiarem woskowiny odpowiadają, że nie. Dbają o higienę i czują się z tym dobrze, tyle, że dla ucha niekoniecznie jest to korzystne.
Woskowina jest fizjologiczną wydzieliną gruczołów zlokalizowanych w przewodach słuchowych I pełni fukcje ochronne. Ogołacanie z niej ucha powoduje, że delikatna skóra zostaje wystawiona na bezpośrednie działanie czynników fizycznych I chemicznych.

Stosowanie preparatów jest natomiast wskazane, a czasem wręcz niezbędne w sytuacjach kiedy jest nadmiar woskowiny, albo doszło już do wytworzenia czopa(korka). Jeśli obturacja przewodu słuchowego jest częściowa, to stosując krople rozmiękczające mamy szanse na samooczyszczenie ucha.
Kiedy jednak doszło już do wytworzenia czopa same krople na ogół nie wystarczą (mimo zapewnień reklamodawców), a często prowadzą do frustracji pacjenta- czop napęcznieje I jeszcze szczelniej zatka ucho.
Ale uwaga! To że ucho się bardziej zatka wynika z praw fizyki i trzeba się z tym pogodzić, a działanie preparatu potraktować jako przygotowanie do właściwego czyszczenia ucha u lekarza i absolutnie nie przerywać zakraplania.

Kiedy nie wolno stosować preparatów do czyszczenia uszu?
1.gdy wcześniej stwierdzono perforację błony bębenkowej
2.gdy oprócz zatkania występuje ból ucha lub wyciek
3.gdy w trakcie używania preparatu zaczniemy odczuwać dyskomfort- świąd, pieczenie,